Nigdy nie podobało mi się rozgraniczenie dyscyplin naukowych. O ile rozumiem, że każda z nauk ma swoje teorie i metody badawcze, ale często się one łączą i uzupełniają wzajemnie, co jest bardzo przydatne, ponieważ pozwala na lepsze zrozumienie tematy i dotarcie do sensu problemu.
Badanie pisma jest tak samo ważne jak badanie języka
Sam, jako biegły e-grafolog, często współpracuję w przedstawicielami innych specjalizacji, więc wiem ile potrafią wnieść do mojej pracy, a ile ja do ich badań. Grafologia bada słowo pisane ręcznie. Mogą to być zarówno teksty współczesne, jak i historyczne. Przy tych drugich przydaje się pomoc historyków. Oni wprowadzają mnie w świat konkretnej epoki, prezentują wydarzenia historyczne o których mowa w tekście, a ja wykonuje badanie pisma. Jest to przydatne wtedy, kiedy zachodzi podejrzenie, iż dokument historyczny np. polecenie ataku, został sfałszowany. Inną dyscypliną, która jest mi pomocna to literaturoznawstwo i filologie. Grafologia się z nimi idealnie dopełnia. Potrafię powiedzieć czy osoba pisząca wiersz czuła to o czym pisała, czy nie. Rozedrgany, niechlujny zapis wiersza, który mówi o ciszy i cierpliwości może świadczyć, że podmiot liryczny nie utożsamiał się z sytuacją przedstawioną w utworze. Trzecią dyscypliną z którą łączy się grafologia jest oczywiście psychologia. Badanie pisma wywodzi się właśnie z tej dziedziny wiedzy. Na podstawie charakteru pisma można wyczytać jaka osoba go pisała, co wtedy czuła, jakie są jej cechy osobowości.
Jest to bardzo przydatne w sprawach karnych, kiedy trzeba ocenić przestępcę np. po liście jaki zostawił. Dzięki łączeniu metod badawczych i wiedzy z różnych dyscyplin naukowych można dojść do bardziej szczegółowych wniosków, szybciej znaleźć rozwiązanie zagadki, czy przeprowadzić lepsze badanie pisma. Z tego powodu stoję na straży twierdzenia, że nauka powinna być interdyscyplinarna.