Zatrudniłam się niedawno w nowej firmie. Na rynku działa dopiero trzy miesiące, jednak jej właściciel od lat działał w branży. Teraz dopiero postanowił odejść na swoje i założyć własny biznes. Nie bałam się zatem, ze firma szybko się zamknie.
Poleciłam szefowi dzierżawę kserokopiarek
Wiadomo, że nowa firma zawsze cierpi na brak środków i sprzętów. Część segregatorów leżała w kartonach zamiast stać na półkach, a internet mieliśmy tylko na kablu. Problemem okazał się tez brak możliwość drukowania i kserowania. Trzeba było gdzieś drukować umowy w dwóch kopiach, jak również faktury, czy zlecenia zamówienia. Bez tego ani rusz. Jednak nie stać nas było żeby kupić w tym momencie urządzenie wielofunkcyjne. Poleciłam jednak szefowi nowe rozwiązanie, o którym niedawno czytałam. Była to najlepsza dzierżawa kserokopiarek w Warszawie. Mogliśmy wynająć maszynę, a nie ją kupować. Ceny były dosyć przystępne, a przynajmniej oszczędzimy na transportowaniu się do drukarni. Szefowi spodobała się taka opcja, jednak musiał sprawdzić szczegóły takiej dzierżawy dla firm. Jednak zdecydował się na tą usługę. Przywieźli nam do biura kserokopiarkę, wraz z pełnymi tuszami i ryza papieru. Za transport nic nie daliśmy. Sprawdziliśmy, że wszystko działa i mogliśmy drukować nasze faktury. Ksero było nam teraz szczególnie potrzebne, a potem mogliśmy oddać kserokopiarkę i okazjonalnie podchodzić do drukarni. Jednak szef zdecydował się mimo wszystko na zakup urządzenia ksero. To dobrze wróży an przyszłość.
Firma na pewno się rozwija i stać ją na zakup nowych sprzętów. Wygodniej się nam pracuje i każdy to docenia. Mam nadzieję, ze zostanę w tej firmie na dłużej, bo bardzo dobrze mi się tutaj pracuje. Dostałam nawet pochwałę od szefa za podsunięcie mu pomysłu z dzierżawą kserokopiarek.