Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad tym, co powinienem zrobić z nadmiarem gotówki, którą udało mi się zgromadzić. Gdy wróciłem z Anglii miałem bardzo duże oszczędności, które planowałem przeznaczyć na samochód i dom. Okazało się jednak, że wyszło mnie to znacznie taniej, niż planowałem.
Postanowiłem zainwestować w dobrze rokujące sklepy motocyklowe
Początkowo nie wiedziałem, który z nich powinienem wybrać. Generalnie postanowiłem mimo wszystko nie lokować wszystkiego w jedną działalność, tylko rozdzielić to na dwa sklepy. Mimo wszystko musiałem ustalić, które mają największy potencjał. Znałem osobiście dwie osoby, które planowały ruszyć z taką działalnością, ale niestety nie miały pieniędzy. Znałem ich dobrze i wiedziałem, że są bardzo rzetelni i porządni – nie mogąc się zdecydować, postanowiłem zainwestować w oba. Nie sądziłem nawet, że oba osiągną tak wielki sukces. Gdy rok później słyszałem, że w mieście jest jakiś polecany sklep motocyklowy, to wiedziałem, że mowa na pewno jest albo o jednym, albo o drugim sklepie w którym miałem udziały. Byłem z tego bardzo zadowolony – nie tylko udało mi się trafić z inwestycją, co oznaczało, że mam do tego dryg, ale w dodatku co miesiąc przynosiło mi to spore ilości gotówki. To był świetny pomysł, by wspomóc na starcie moich znajomych – dzięki mnie oni mogli otworzyć działalność, ja zaś miałem świetne miejsce do ulokowania kapitału. W pewnym momencie nie miało już sensu dalsze chodzenie do pracy – za sam fakt posiadania udziałów w tych firmach zarabiałem znacznie więcej, niż z mojej pracy na etacie. Mogłem w końcu zabrać się za studia, które od zawsze mnie interesowały.
Każdemu, kto mnie zna i słyszał o moich inwestycjach powtarzam jedno zdanie. Jeśli mamy znajomych, na których możemy polegać, i potrzebują oni pieniędzy, to nie ma się co zastanawiać. Na pewno nie stracą ich w niewłaściwy sposób, a jeśli coś zarobią, to na pewno się z nami uczciwie podzielą.